Test wędki BLRBR299MH

« Powrót

Test wędki BLRBR299MH

Witam!

A Ja znalazłem inne niż Pan Krzysztof przeznaczenie dla wędki zbudowanej na blanku BLRBR 299MH. Ale może od początku...

Duże bolenie na przynęty gumowe (popularne ostatnio RH, rippery i inne wynalazki z silikonu), duże ciężkie woblery (począwszy od Thrill 9, Hermesa, poprzez wszelkiej maści rękodzieła rodzimych strugaczy), łowione w nurcie Odry zarówno z powierzchni jak i z dna. Taki cel przyświecał mi w poszukiwaniu odpowiedniego blanku, na którym miała powstać moja "wielkorzeczna boleniówka".

Wybór padł na dość słuszną (czytaj: mocną) konstrukcje ze stajni Composite Developments, a dokładniej mówiąc Blue Rapid’a - dł. 2,52; moc 10-20lb; cw. 10-35g. Pierwsza myśl, gdy macałem jeszcze nieuzbrojony blank, to że przesadziłem troszkę z mocą blanku. Może trzeba było wybrać lżejszy, 17 funtowy? Jednak jako szczęśliwy posiadacz kilku zbrojonych wędzisk miałem te świadomość, że gotowy kij straci troszkę na sztywności i szybkości.

Po uzbrojeniu blanku w 8 sic'ów + szczytowy, gotowy wyrób sprawił, iż moje wcześniejsze rozterki były niesłuszne. Co nie zmienia faktu, że wędka uzbrojona na przedmiotowym blanku jest bardzo szybka i mocna w ugięciu szczytowym, dopiero pod większym obciążeniem przesuwającym się ku środkowi. Niektórzy powiedzą, że jest za mocny i za szybki pod bolenia. Mnie jednak taki odpowiada - zwłaszcza doceniam jego parametry kiedy łowię przynętami dużymi, stawiającymi znaczny opór w wodzie, lub kiedy trzeba holować z pontonu rapkę 70+ pod prąd rwącej Odry. Żeby w trakcie energicznego brania drzemiąca w kiju moc nie obrała bolenia z łusek? Luźniej ustawiam hamulec kołowrotka - i po sprawie.

Blank budową różni się od typowych sandaczowych HS - ma mniejszą zbieżność - ale nie dyskwalifikuje to go do łowienia mętnookich z opadu. Poza rapami często łowię sandacze zopadu, raczej na kije jednoczęściowe (to już historia na temat testów jednoczęściówek). ale czasami bolenie nie chcą współpracować, a jednoskłady (z braku miejsca na pontonie, a może z lenistwa) zostały w domu. Zdarza mi się łowić opisywanym Blue Rapidem sandacze z opadu na przynęty gumowe na główkach 25-30 gramów i muszę przyznać, że nie zdawałem sobie sprawy jaki uniwersalny kij posiadam.

Reasumując: w Polsce jest duża grupa osób regularnie i z premedytacją polujących na duże bolenie (sądząc po fotach na różnych forach - z powodzeniem), więc moim zdaniem wędka zbudowana na blanku Blue Rapid BLRBR299MH jest świetną alternatywą dla "typowych boleniówek" dla osób, które polują na grube rapy z dna jak i z powierzchni, na raczej większe i cięższe przynęty w dużych nizinnych rzekach. Chyba, że ktoś łowi na mniejsze i lżejsze przynęty lub ceni sobie subtelność, to powinien skłonić się ku oczko lżejszemu (17lb) blankowi BLRBR299M.

Ja jednak stawiam na ten mocniejszy przekonany, iż na moim odcinku Odry pływają metrowe rapy, których przechytrzenia sobie i wam koledzy życzę.

Pozdrawiam
Bartek Łuczak

« Powrót

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies (tak zwane ciasteczka). Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz do celów statystycznych i analizy ruchu. Jeśli wyrażasz zgodę na ich używanie, będą zapisywane w pamięci przeglądarki (w jej ustawieniach możesz zmienić preferencje dotyczące cookies). więcej »

Akceptuję, ukryj ten komunikat