Islandia 2012

« Powrót

Islandia 2012

W Islandii mieliśmy okazję łowić następującymi wędkami z pracowni Fishing Center. Były to 2 pstrągówki i dwie łososiówki które można było bardziej nazwać trociówkami, ale średnia waga islandzkiego łososia to 3-5kg, więc do takich ryb były idealne. Nikt się nie spodziewał że weźmie ryba 2 razy cięższa. Ze względu na krystalicznie czyste islandzkie wody do wszystkich wędek użyliśmy żyłek, 0,18 do pstrągowych i 0,25 do łososiowych.

Ja łowiłem trzema wędkami:

1.MHX ST1024F 8,6 8-15lb, 2.60m 10-42g

Z początku kij zrobiony na tym blanku wydał mi się trochę przyciężki do łowienia pstrągów, ale brałem pod uwagę swoje doświadczenia z polskimi średnimi rybami, które nie dość że są przeważnie mniejsze od islandzkich to do tego dużo słabsze porównując ryby tej samej wielkości. Pierwsza zacięta palia rozwiała moje wątpliwości i wiedziałem że na tamte ryby to dobry wybór. Jedynym ograniczeniem była wytrzymałość zastosowanej żyłki i nie mogłem w pełni wykorzystać mocy kija. Przekonała mnie o tym pierwsza zerwana duża palia, ale w tamtejszych czystych rzekach nie można było łowić grubiej. Kijem tym obsługiwałem większość pstrągowych przynęt. Łowiłem 4-5cm woblerami, obrotówkami nr 1 i 2, małymi 5cm twisterami na 5-7g główkach i małymi 3-4cm pstrągowymi wahadłówkami. Każdą z wymienionych przynęt łowiło się komfortowo i czułem jak zachowują się w wodzie. Bez problemu posyłał małe przynęty na spore odległości, szczególnie lotne malutkie wahadłówki. Hol również był komfortowy, kij miękko amortyzował szaleńcze zrywy ryby. Napiszę tylko tyle że przez kilka dni łowienia nie spadła z niego żadna zapięta ryba. Polecam ten kij łowcom dużych potokowców zarówno do łowienia na małych jak i dużych rzekach. Długość 2.60 jest bardzo uniwersalna, odległości rzutowe są bardzo dobre, kij jest wygodny i można łowić nim bez zmęczenia ręki cały dzień. Hol i podebranie są przez długość również komfortowe. Co prawda islandzkie rzeki nie są mają zarośniętych i trudno dostępnych brzegów, ale pomijając nieliczne sytuacje myślę że na polskich zakrzaczonych rzekach ta długość też bardzo dobrze się sprawdzi. Ja z każdym rodzajem wędki schodzę z długości bo uważam że jeśli coś jest zbędne nie ma sensu się męczyć. Krótsze kije są zdecydowani bardziej komfortowe od dłuższych.

2.MHX SA 1025 8,6 12-25lb

Kij na tym blanku był zrobiony z myślą o łowieniu łososi. Okazał się szczęśliwy i wyjął jednego dnia 3 ryby tego gatunku. Jedną złowiła moja żona Monika, a dwie ja, w tym największą rybę wyprawy, która okazała się również najdłuższym łososiem jaki został złowiony na rzece Selfjot. O tej wędce mogę wypowiadać się w samych superlatywach. Wyrzut przynęty, prowadzenie przynęt i hol był przyjemnością. Do łowienia łososi używałem głównie dużych łososiowych wahadłówek, a więc podstawowej przynęty używanej do połowu tej ryby. Pierwszy łosoś o wadze około 4,5kg został wyjęty dość szybko. Hol trwał około 10 min. W trakcie walki ryba kilka razy odjechała w nurt, zamłynkowała i przewaliła się na powierzchni. Nie robiło to żadnego wrażenia na tej wędce i ryba musiała przegrać tą walkę mimo, że była zapięta na jedno ramię na szczęście mocnej kotwicy. Drugą rybę złowiła Monika i tu też hol przebiegł bardzo sprawnie, mimo że był prowadzony w trudnych warunkach bo z wysokiej skały. Prawdziwy test kij przeszedł na największym łososiu. Starałem się nie forsować holu żeby nie stracić ryby, ale kilka razy musiałem odciągać rybę od skał i zawracać ją gdy chciała odjeżdżać w nurt. Za każdym razem udawało mi się powstrzymywać jej mocne odjazdy i zawracałem rybę z powrotem. Jedynie gdy łosoś krążył pode mną przy skałach mogłem tylko kontrolować żeby żyłka nie weszła w kamienie. Był za duży żeby na siłę odciągać go od skał. Przy tej wielkości łososia przydałby się mocniejszy kij. Jeśli zależy nam na twardej nieustępliwej walce i szybkim zakończeniu holu trzeba by użyć około 100g kija, ale trzeba liczyć się ze spadkiem komfortu łowienia i finezja zmieni się w twardą łososiową orkę. Jadąc do Islandii gdzie w większości są odkryte brzegi, nie ma zaczepów, a łososie mają średnio po kilka kilogramów myślę że to dobry wybór. Przy rozsądnym holu kij pozwali wyjąć rybę dużo większą, więc moim zdaniem nie ma sensu liczyć w Islandii na okazowe łososie i brać ciężki sprzęt, tylko nastawić się na średnie ryby z możliwością złowienia większej. Świetny mięsisty kij dobrze leżący w ręce, który bez uszczerbku zniósł 45min hol dużego łososia. Na tą wędkę padło również kilka mniejszych ryb i co ciekawe w tym przypadku przeważnie udawało się zakończyć hol z pozytywnym skutkiem.

3.Batson IST 1024F, 8-12lb, 2.60m, 10-21g

Tym kijem łowiła moja żona ponieważ wydał mi się lekki, idealnie wyważony i przez to niemęczący ręki. To taki typowy pstrągowiec do łowienia większości pstrągów w naszych rzekach. Ja osobiście lubię szybkie kije, które uginają się progresywnie pod wpływem narastającego obciążenia i ten blank do takich należy. Idealny uniwersał na pstrągi i średnie karpiowate drapieżniki dobrze pracujący pod małymi i średnimi przynętami typu obrotówka 1-3, woblery 3-7cm, małe i średnie wahadłówki. Ja od siebie dodam że po Islandii zabrałem tę wędkę na Wisłę. Sam chciałem sprawdzić jak łowi się tym blankiem. Co prawda pstrągów w środkowej Wiśle nie ma, ale są inne ryby które pod względem waleczności i siły brania przewyższają nasze potokowce. Mowa oczywiście o jaziach i kleniach. I rzeczywiście udało się złowić na 3,5cm woblerka pięknego, medalowego jazia który stał na płytkim przelewie. Kij bez problemu poradził sobie zarówno z tym żeby dorzucić małą przynętę do ryby, z zacięciem i holem. Fajny wybór do łowienia białych drapieżników z łodzi, a myślę że również brodząc w wodzie po śródrzecznych rafach. Dodatkowym testem tego dnia było branie suma o długości około 150cm. Kij i ten hol zniósł dzielnie, jedynie cienka żyłka sprawiła że przeciągający się hol w końcu znudził mnie i suma i ryba ostatecznie urwała cienką osiemnastkę. Tu ciężko było mówić o jakiejś kontroli, ale kilka razy udało mi się podciągnąć suma do wierzchu, więc jak na swoje przeznaczenie blank przy swojej finezyjności ma potężny zapas mocy.

4. Batson łososiowy - ISA1026F

Przyznam szczerze że ten kij najmniej mi podszedł. Miałem wrażenie że jest zbyt kołkowaty i leci na tzw.pysk. Nie tylko ja miałem takie zdanie, dlatego w dniu kiedy najlepiej brały łososie kij nie był używany. Dopiero następnego dnia nim łowiłem i złapałem jedyną rybę dnia czyli średniego pstrąga, który wziął na dużą wahadłówkę. Ryba mimo swojej wielkości była bardzo waleczna, więc mogłem sprawdzić jego możliwości. Odniosłem wrażenie że był zbyt ustępliwy, ale z rybą 4-5kg myślę że by sobie poradził. W sumie przez to że leciał do przodu bardzo fajnie się nim rzucało, czucie przynęty było też świetne, czułem w nurcie każdy ruch wahadłówki. Wspomniany pstrąg przed właściwym braniem pukał 2 razy w przynętę. Dopiero za którymś przeprowadzeniem wziął agresywniej. Wszystkie brania były doskonale wyczuwalne i nie miałem wątpliwości że to ryba.

Na koniec dołączam zdjęcie ładnej brzany i boleni złowionych na kij CD BLRBR 299M. Jak widać kij ten ma nie tylko boleniowe przeznaczenie, ale świetnie nadaje się również do łowienia barwen na małe woblerki. Bolenie jak już chcą wziąć przynętę też nie mają szans i spady są wyjątkowe.

« Powrót

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies (tak zwane ciasteczka). Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz do celów statystycznych i analizy ruchu. Jeśli wyrażasz zgodę na ich używanie, będą zapisywane w pamięci przeglądarki (w jej ustawieniach możesz zmienić preferencje dotyczące cookies). więcej »

Akceptuję, ukryj ten komunikat